To już ostatnie dni przed wakacjami lecz jeszcze wiedzę i umiejętności, tym razem w plenerze. Dnia 7.06.2018r. Nasi uczniowie z radością przyjęli zaproszenie pana Adama (tata Hani).Zwiedziliśmy piękny pałac neogotycki.Pan Tomasz zapoznał nas z historią jakże pięknego obiektu. Spędziliśmy wspaniale czas w ostoi myśliwskiej. Przewodnikiem organizatorem naszego pobytu był pan Adam. Opowiedział nam o życiu zwierząt oraz pokazał akesoria myśliwskie. Oczywiście w tym samym czasie już się piekły pyszne kiełbaski na ognisku. Następnie szef kuchni
( tata Hani ) wspólnie z dziećmi przygotował pyszny "kociołek ", który gotował się również na ognisku. Były zabawy i gry sportowe oraz wspólna degustacja przygotowanych wspólnie posiłków. które były pyszne , zdrowe i pożywne. Niestrudzony tym razem przewodnik zabrał nas na wycieczkę przyrodniczą: widzieliśmy gniazdo kaczek i puch , który pozostał po pisklętach , poznaliśmy zwyczaje skrzydlatych mieszkańców. Widzieliśmy ogromny dąb( mierzyliśmy go naturalna metodą- zdjęcia).To była wspaniała wyprawa . Dziękujemy bardzo panu Adamowi i rodzicom , którzy znaleźli czas aby być razem z nami w tym dniu.Bardzo dziękujemy za możliwość pobytu w ostoi panu Wojciechowi Kozera - łowczemu Akademickiego Koła Łowieckiego "Dasz Bór"
( tata Hani ) wspólnie z dziećmi przygotował pyszny "kociołek ", który gotował się również na ognisku. Były zabawy i gry sportowe oraz wspólna degustacja przygotowanych wspólnie posiłków. które były pyszne , zdrowe i pożywne. Niestrudzony tym razem przewodnik zabrał nas na wycieczkę przyrodniczą: widzieliśmy gniazdo kaczek i puch , który pozostał po pisklętach , poznaliśmy zwyczaje skrzydlatych mieszkańców. Widzieliśmy ogromny dąb( mierzyliśmy go naturalna metodą- zdjęcia).To była wspaniała wyprawa . Dziękujemy bardzo panu Adamowi i rodzicom , którzy znaleźli czas aby być razem z nami w tym dniu.Bardzo dziękujemy za możliwość pobytu w ostoi panu Wojciechowi Kozera - łowczemu Akademickiego Koła Łowieckiego "Dasz Bór"
Komentarze
Prześlij komentarz